Małe rzeczy cieszą najbardziej
Ostatnio
rozmyślałam o tym, o ile piękniejszy byłby świat gdyby mężczyźni potrafili
czytać w kobiecych myślach. Współczesny facet, to kompletnie niedomyślny
mechanizm. Nie ma pojęcia o tym, że istnieje tysiąc pięćset sposobów, dzięki
którym mógłby łatwo uszczęśliwić swoją ukochaną.
Każdego
dnia mijam staruszkę sprzedającą małe bukieciki polnych kwiatów. Takie skromne,
prosto z łąki, po 2-3 zł. Myślę sobie: „Cholera, dlaczego ja takiego nigdy nie
dostałam”? I sięgam po
drobne do portfela, sprawiając sobie sama przyjemność. Nie marzę o tuzinie róż,
czekającym na mnie na wycieraczce pod drzwiami. Pragnę zostać obdarowana
bukiecikiem polnych kwiatów.
Czy
żądam zbyt wiele? Nas – kobiety cieszą właśnie takie drobne gesty, małe rzeczy,
dzięki którym czujemy się naprawdę szczęśliwe. To przykre a jednocześnie
prawdziwe, że tak banalne kobiece życzenie nie może zostać spełnione.
Zastanawiam
się z czego wynika ta męska antymotywacja do działań, do pokazywania, że
rzeczywiście Ci zależy, że rutyna nigdy nie będzie miała prawa wkraść się do
Twojego związku. Czasem wyciągniecie zapałki i zapalenie świecy, ot tak, bez
powodu, może sprawić, że kobieta poczuje się kochana, ważna dla kogoś, kto
właśnie siedzi obok.
Moje
urodziny. Jesienny dżdżysty wieczór. Zaprosiłam ukochanego, mieliśmy zostać w
domu. Wybija godzina osiemnasta. Dzwonek do drzwi. Otwieram. On wita mnie
butelką wina i soczystym buziakiem. Jest elegancki. To do niego niepodobne.
Chcę zapytać, dlaczego się tak wystroił, skoro i tak zostajemy u mnie.
- Ubieraj się. Wychodzimy. Zarezerwowałem stolik w restauracji na godzinę
dwudziestą.
Szczęka
mi opada. Czy ja śnię?!
Niestety
tak... Opisane przeze mnie zdarzenie jest wymysłem mojej wyobraźni. A właściwie
cichym pragnieniem, które może kiedyś zostanie spełnione.
Być
może mężczyznom brak odwagi, kreatywności. A może po prostu nie chce im się
zabiegać o nasze względy. Jedno jest pewne – nie ma rzeczy niemożliwych.
Wystarczy tylko chcieć. Najbardziej trafną i jedną z moich ulubionych maksym będzie tutaj: Facta non verba - czyny, nie słowa.
Outfit:
- Płaszcz-parka Sinsay
- Legginsy - Bershka
- Long top - H&M
- Buty Air Max Limited Edition Mint
- Zegarek - St. Oliver
właśnie takie drobiazgi są najpiękniejsze
OdpowiedzUsuńWiesz co, to jest tak, że facetom trzeba dawać proste, rzeczowe komunikaty. Niestety musisz mówić mu o swoich pragnieniach i uczuciach :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich bylych przez rok zwiazku dal mi dokladnie...1 kwiat. A ja wolalabym taki maly bukiecik co pare dni niz prezent od wielkiego dzwonu...na szczescie obecny nie szczedzi mi roz-tak po prostu , bez okazji:)
OdpowiedzUsuń