BACK TOTAL BLACK


     Witam Was w ostatnim, tegorocznym poście. Kończę go stylizacją total black. I chociaż nie jest to post iście świąteczny, zapewne duża część z Was jest jeszcze w świątecznym amoku. Mam nadzieję, że spędzacie je w miłej, ciepłej atmosferze. 
     Przy kończącym ten rok poście nasuwa się myśl, że wraz z nim powinno być podsumowanie :) Chyba już odchodzę od tego, że "rok" jest jakimś większym wyznacznikiem osiągnięć i porażek, chociaż łuna tej bariery może podświadomie istnieć mojej głowie (szczególnie, gdy kilka niezamkniętych projektów 'wisi' nade mną :) ). Jestem w pełni zadowolona z tego roku, z optymizmem wkraczam w nowy :) 
     Jeżeli uświadomicie sobie, że czas jest tylko iluzją, wskoczycie na nowy level :) Zaczniecie skupiać się na potrzebnych rzeczach. Przeskoczycie barierę, która w dzisiejszym, obrazowym świecie bardzo ogranicza człowieka, a nawet nim manipuluje. Krótko mówiąc, będziecie bardziej usatysfakcjonowani z życia :) Brzmi wspaniale? Spróbujcie!
     Poniższy outfit pasuje i na świąteczne spotkanie i na sylwestrową zabawę: ponadczasowa czerń, lekkie, szyfonowe bufki, które ciągle utrzymują się w trendach, elegancki frak (uwielbiam kobiece fraki i marynarki). Czarne, długie kozaki również są rzeczą must have w każdej kobiecej szafie: ultra modne już kilka sezonów, pasują do wszystkiego. Bosmanka - hit tegorocznej jesieni <3 
     Do zobaczenia pierwszego stycznia!














Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty