Gra pozorów


 Wakacje w toku.... Wakacje = pojęcie szeroko pojęte wśród uczniów i studentów. Ci, którzy pracują, mają wakacje na tyle, na ile pozwala im urlop, a i to nie zawsze daje im jakąś gwarancję... ;) Ja jestem pierwszy raz w takiej sytuacji (jeszcze rok temu studentka), teraz jeszcze studentka, ale już pracująca... ;) I mogę śmiało powiedzieć, że już tęsknię za tym czasem, kiedy to wakacje trwały nie dwa tygodnie a trzy miesiące... :P
  Jest za to jeden plus, praca daje mi po części możliwości rozwoju i spełnienia w mniejszy bądź większy sposób. Jest to też pierwsza praca, w której w pełni mogę powiedzieć, że nauczyła mnie, iż z ludźmi dużo starszymi można dobrze się dogadywać. Ba! Nawet przyjaźnić. Dzięki niej poznałam wspaniałą osobę: z poczuciem humoru, mądrą, i pomimo doświadczenia, chętnie zdobywającą wiedzę. Oczywiście wielkim szczęściem dla mnie było, iż dzieliła się nią ze mną, kiedy tylko nurtowały mnie jakieś pojęcia czy zagadnienia. No i w trudnych chwilach wspierałyśmy się wzajemnie. Niestety dobiegł taki czas, że nas opuszcza. Ostatni tydzień był dla mnie trudny, gdyż w biłam się z myślami i niestety musiałam zaakceptować fakt utraty kogoś bliskiego w naturalnym środowisku - pracy... Przyczyny były różne, wiadomo, jeżeli pracownik czuje się zaniedbany lub wykorzystywany, a może niedoceniany (?) ochota do pracy przemija tak szybko, jak zapał do niej... Oby zmiana w Jej życiu była zmianą na lepsze, nie tylko pod względem stabilności i finansów, ale też psychicznego spokoju oraz rozwoju osobistego!
  Pamiętajcie dbać o swoich przyjaciół, bo czasem los zaplanuje Wam inne drogi... ;)

Co do stylówy: to co uwielbiam ostatnimi czasy najbardziej - frędzle! Suknia - H&m, okulary - Brylove; szpilki - ccc.

Joasia ;)

Fot. Maciej Michalak





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty