Nasz pierwszy raz... z fotografem!
Niedziela, czerwcowe popołudnie. Łódź. Śródmieście. Tutaj umawiamy się na pierwsze spotkanie z fotografem. Docieramy na Księży Młyn - zespół starych fabryk włókienniczych i obiektów im towarzyszących. Mamy wybrane miejsce - przędzalnię cienkoprzędną H. Grohmana. Budynek znajdujemy po jakiś piętnastu minutach, pośród zarośli... Wejście do środka jest niemal niemożliwe. Jednak udaje nam się przedostać przez gęste chaszcze i w końcu wchodzimy do środka przez okno. Widok zdecydowanie nas zniechęca; mówiąc kolokwialnie: "syf, kiła i mogiła"! Szybko zmieniamy miejsce. Tym razem pada na aleję nieopodal opuszczonej przędzalni. Śmiało mogę teraz napisać: DOKONAŁO SIĘ. Pierwsza sesja zdjęciowa za nami!
A teraz do rzeczy - dziś w roli głównej ja - Ola :) Stylizacja: krótko i na temat. Poliestrowy t-shirt w kwiaty (House), spodnie poszarpane na kolanach (Only), stopy odziane w Reebok Classic White. Kocham prostotę!
Co jeszcze wydarzyło się na sesji? Zobaczycie już za parę dni! Wtedy też gwiazdą wieczoru zostanie Asia. :)
Ola :)
cudowne zdjęcia:) bardzo fajna bluzka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń